Warto zobaczyć w Krynkach…

Będąc w Krynkach koniecznie należy odwiedzić i napić się wody z „Krzywej Rury”, źródła artezyjskiego, jakich onegdaj w miasteczku było mnóstwo. Powstawały na potrzeby przemysłu garbarskiego, który rozwijał się prężnie od drugiej połowy XIX wieku. Krzywa Rura znajduje się przy ulicy Granicznej. Mieszkańcy Krynek i nie tylko od lat biorą tę wodę do picia, gotowania herbaty, a ponoć ogórki kiszone najlepiej się udają dzięki tej wodzie. W sezonie wiosenno-jesiennym częstym widokiem są kolumny aut stojące do ujęcia wody. Woda jest orzeźwiająca, doskonała w smaku.

W Krynkach warto pospacerować sobie uliczkami, aby poczuć rytm miejsca, który jest niespieszny, czas jakby tu płynął inaczej niż gdzie indziej. Szczególnie jest to zauważalne przez turystów z wielkich miast, którzy cenią sobie panujący u nas spokój i czyste powietrze.

Spacery po wzgórzach otaczających  miasto dostarczają pięknych widoków. Od strony północnej, tuż za cmentarzem prawosławnym mamy wzniesienie zwane „Szubielnią”, z którego możemy podziwiać panoramę Krynek i pagórki przygraniczne.

Od strony południowej spacer na Paszyńską Górę w kierunku Plebanowa i Nietupy pokaże nam panoramę miasta, z widokiem na tereny będące po białoruskiej stronie. Ponadto rozległe pola poprzetykane malowniczo lasami da poczucie przestrzeni.

Ciekawą trasą możemy udać się do Bohonik, Sokółki, Kuźnicy. Z ronda w Krynkach należy zjechać na drogę w kierunku Jurowlany. Kręta droga wijąca się malowniczo wśród wzgórz, uprawnych pól dostarcza niezapomnianych widoków. Przestrzeń łąk, pól, z rzadka pojawiające się wsie przypominają klimat „kresów, tym bardziej , że przez pewien odcinek jedziemy bardzo blisko pasa granicznego. Jurowlany – tu warto się zatrzymać, jest to wieś założona w XVI wieku ( źródło ks.Tomasz Bielski „Krynki i okolice” Poznań 1972).Początkowo nosiła nazwę Popławce/Popławskie/Popłowce. Obecna nazwa pochodzi od św. Jury (Jerzego), patrona miejscowej parafii prawosławnej przeniesionej tu w XVII wieku z podgrodzieńskich Proniewicz. W 1870 roku wyświęcono nową cerkiew  stojącą do dziś p.w,. Jerzego Zwycięzcy. Starą, drewnianą cerkiew w 1865 roku przeniesiono na cmentarz, jako kaplicę cmentarną i wyświęcono p.w. św. Męczenników Borysa i Gleba.

Jadąc dalej w kierunku Bohonik, Sokółki  mijamy  miejscowość Usnarz. Tuż za wsią jest wzniesienie, z którego rozlega się piękny widok, na okolice Krynek, Białorusi, a z drugiej strony na rozległe pola i wzgórza.

Ta trasa jest bez wątpienia ciekawą nie tylko dla widoków, ale też i dla zabytków: architektura drewniana zabudowy wsi, przydrożne kapliczki, wiatraki. Warto pojechać z Krynek do Sokółki czy Bohonik tą trasą.

Innym, ciekawym miejscem na terenie naszej gminy jest „Wierszalin” proroka Ilji.  Obok miejscowości Grzybowszczyzna Stara, stoi do dziś cerkiew, którą wybudował Eliasz Klimowicz zwany „prorokiem Ilją”. Rok 1926. Miejscowy rolnik ze wsi Grzybowszczyzna Eliasz Klimowicz częściowo z własnych funduszy oraz z zebranych ofiar wśród ludności wybudował cerkiew.Zaczęła rodzić się legenda o cerkwi cudownie „z ziemi wyrosłej”. Jak daleki zasięg miała legenda niech świadczą wspomnienia jednego z mieszkańców wsi okolicznych , który dostawszy się do niewoli radzieckiej spotkał tam sołdata, prostego człowieka , który, gdy usłyszał ,że ów jeniec pochodzi spod Krynek spytał go „skażitie , eta u was wyrasła cerkow spod ziemli?”
Do Grzybowszczyzny zaczęły ściągać z różnych okolic Podlasia i Polesia tłumy wiernych i ciekawskich. W 1934 r, Eliasz cerkiew wraz z gruntami przekazał cerkwi prawosławnej, jednak w wyniku nieporozumień między nim, a zwierzchnikami cerkwi w 1936r odsądził przekazaną cerkiew. Na początku 1938 r nieruchomość wraz z gruntami Eliasz przekazał Barbarze Soroczyńskiej mieszkance Sokółki, która w tym samym roku daruje działkę ziemi wraz z budynkiem pocerkiewnym Kurii Metropolitalnej Wileńskiej z przeznaczeniem dla beneficjum Kościoła w Krynkach.
Po wkroczeniu w 1939 r wojsk sowieckich została samowolnie zabrana przez ludność wyznania prawosławnego, stan taki trwa do dziś.
Eliasz Klimowicz zwany popularnie „prorokiem Ilją” był człowiekiem czynu i na swój sposób człowiekiem głębokiej wiary z potrzebą służenia bliźnim. Nie chciał budować żadnego „Nowego Jeruzalem” co tak chętnie przypisuje mu się w różnych publikacjach. Nie odróżnia się już prawdy od legendy. Eliasz, jako człowiek niepiśmienny i mieszkający na biednej wsi widział potrzebę kształcenia młodzieży chłopskiej.Marzył mu się ośrodek kształcący młodzież wiejską- chłopców przyuczających do ciesielki, stolarstwa, dziewczęta do gotowania, krawiectwa,. Wraz z ówczesnym lekarzem grodzieńskim Antonim Docha (po wojnie leczył on wraz z żoną dr Janiną z d.Bartoszewicz w Sokółce) chciał stworzyć uzdrowisko dla dzieci chorych na gruźlicę ze względu na mikroklimat puszczy i zdrowej źródlanej wody.
Marzenia Eliasza co do kształcenia młodzieży wiejskiej zaczęły realizować sprowadzone w 1938 siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Wojna przerwała te śmiałe plany szerzenia nauki i oświaty wśród okolicznej ludności i młodzieży. Siostry przeniosły się do Krynek i od 1944 prowadziły katechizację młodzieży. Eliasza Klimowicza bolszewicy pojmali , i słuch po nim zaginął. Jedne źródła mówią o wywiezieniu do łagrów w głąb Rosji..inne zaś o rozstrzelaniu gdzieś w Grodnie. Faktem jest,  że Eliasz Klimowicz już nigdy nie wrócił do Grzybowszczyzny i słuch po nim zaginął.  Eliasz był synem swojej ziemi, szanował ludzi , stworzył swój rodzaj religii wynikłej z buntu do zwierzchnictwa. Do dziś stanowi przedmiot badań  historyczno – socjologicznych.
Po przekazaniu cerkwi katolikom, Eliasz na wzgórzu opodal zaczął budować drugą cerkiew dla wyznawców, niestety wejście wojsk sowieckich przerwały to, wybudowane zostały tylko mury do wysokości ok metra,  widoczne wśród zarośli , krzaków jagód.  (źródła- ks.A.Krawczenko „Dzieje Parafii Rzym-kat w Krynkach -w latach 1919-1990” Warszawa 2002) oraz Gazeta Supraska „Nazukos”Nr 226/8z2007 r.) Obecnie cerkiew w Grzybowszczyźnie Starej przynależy  do parafii prawosławnej w Ostrowiu Północnym.

Jadąc przez gminę Krynki widzimy bogactwo przyrody, łąk, lasów, pól. A ogromnym bogactwem są zioła. Rosną w czystych ekologicznie miejscach. Różnorodność ziół, które od wiosny do jesieni daruje nam przyroda, jest prezentem, który możemy za darmo zabrać do naszych domów. W sezonie zimowym herbatki z suszu ziołowego poprawią nam zdrowie i przypomną swoim zapachem o naszych okolicach.

Układ przestrzenny Krynek (rondo)

Bóżnica Jentes beth Midras (ul. Czysta)

Cerkiew prawosławna p.w. NNMP (ul. Cerkiewna)

Kościół katolicki p.w. Św. Anny (ul. Kościelna)

Cmentarz rzymsko-katolicki (ul. Kościelna)

Cmentarz żydowski

Dzwonnica – brama (ul. Kościelna)

Synagoga „Kaukaski Beth-Midrasz” (ul. Piłsudskiego)

Cmentarz prawosławny

Wielka Synagoga „Beth Ha Kneseth” (ruiny – ul. Garbarska)

Park podworski

Zalew w Krynkach

Źródła i wody artezyjskie („krzywa rura”)

 

(zdjęcia: Urząd Miejski w Krynkach)